Wszyscy mówili „ po co Ty tam jedziesz?!” kiedy oznajmiałam znajomym swoje plany. Słysząc kolejna osobę mówiąca „nie jedz” zaczęłam sie zastanawiać „może zostane?”. Nie zostałam. Pojechałam w głąb wyspy, do miejsca odciętego od reszty miast, gdzieś daleko od morza. Gdzie kursuje jeden autobus dziennie. Gdzie ludzie nie mówią po angielsku. Tam, gdzie sprzedaje się domy po 1 euro. Nie żałuje, wręcz chętnie spakowałabym walizkę i tam wróciła. Do gór, ciszy, słońca. Do pomocnych i uśmiechniętych ludzi dla których bylam czymś nowym, egzotycznym. Tęsknię za pogawędkami na ulicy z obcymi dla mnie Ludźmi, za dzieciakami z Summer Camp, które mimo, ze nie rozumiałam nic z tego co mówiły chętnie opowiadały mi swoje historie. Spędziłam tam tylko dwa miesiące, ale poczułam się tak jakby to był mój dom.   

Project: Positive vibes
Organizacja koodrynująca i wysyłająca: Fundacja Centrum Aktywności Twórczej
Organizacja goszcząca: Casa Rosetta
Daty aktywności: 02/07-29/08/2019    




Galeria zdjęć: