Jadąc do Danii miałam już za sobą niewielkie doświadczenie, ponieważ rok temu byłam na podobnym kursie w Anglii. Oczekiwałam intensywnej dawki wiedzy i wypełnionego planu dnia. Muszę przyznać, że jakość i profesjonalizm duńskiej organizacji przerosły moje najśmielsze oczekiwania.
Tematem kursu był dialog i merytoryczne podejście do prowadzenia warsztatów.
Prowadzący posiadali bardzo dużą wiedzę na ten temat i poprzez różnego rodzaju metody przekazywali nam wiedzę tak, abyśmy mogli dojść do wniosków sami. Już przed wyjazdem przygotowano dla nas materiały i sukcesywnie realizowaliśmy program warsztatów. Spotkania miały charakter sesji porannych i popołudniowych, a wieczory były wolne. Początkowo poprzez różnego rodzaju zabawy i gry integracyjne ( szybkie pytania/ „taniec
kurczaków itp.) prowadzący kurs przełamali bariery i jako grupa zacieśniliśmy relację. Później zaczęliśmy rozmawiać o tematach bardziej kontrowersyjnych ( temat uchodźców/religii) co miało wyprowadzić nas na chwilę z naszej strefy komfortu. Kolejnym etapem było poznanie wszystkich metod, które trenerzy nam przygotowali i stworzenie „przybornika metod warsztatowych”. Finalnie naszym zadaniem było w czteroosobowych grupach przygotowanie 50’ warsztatów dla reszty uczestników. W załączniku prześlę książkę w formacie pdf ze wszystkimi grami i metodami, które stosowaliśmy. Końcowo najlepsze z naszych warsztatów trafiły opracowane właśnie do tej
książki. Organizatorzy byli naprawdę bardzo profesjonalni. Razmus i Sana- nasi trenerzy przekazywali nam wiedzę tak, żebyśmy mogli dojść do wniosków sami. Dzięki takiemu podejściu mam wrażenie, że nauczyłam się więcej niż przez całe moje studia. Jonas-osoba która zajmowała się formalnościami myślał o wszystkim, cały czas kontrolował,czy niczego nam nie brakuje i załatwiał wszystkie potrzebne formalności.Tak jak wspomniałam wyżej ilość i jakość przekazanej nam wiedzy przerosła moje oczekiwania. Zdecydowanie wiem teraz więcej o sytuacji na terenie Europy i wiem więcej o dialogu i metodach tworzenia swoich własnych warsztatów.Na kursie było w sumie osiem różnych narodowości (Grecja, Niemcy, Estonia, Litwa,Polska, Czechy, Słowacja i Włochy). Po tym kursie czuję się bardziej osadzona w realiach europejskich. Poznałam fantastycznych ludzi i myślę, że utrzymamy kontakt.Z pewnością, jeśli będę miała taką możliwość będę chciała pojechać na kolejny kurs, albo
wymianę młodzieżową.